Wspomnienie lata sprzed czterech lat... Słoneczny lipiec w Pieninach i droga na Szopkę. Turyści spieszący na Trzy Korony nie zauważają zazwyczaj przepięknych łąk. Umiarkowanie sucha łąka pienińska jest jednym z najcenniejszych zbiorowisk łąkowych Pienińskiego Parku Narodowego. Powstały one w wyniku działalności człowieka. Po wykarczowaniu lasów tereny te użytkowane były jako pola orne, które w XIX w. zaczęto przekształcać w użytki zielone. Ekstensywnie użytkowane łąki są siedliskiem wielu roślin kwiatowych. Zatem to co w Pieninach najcenniejsze jest efektem działalności człowieka.
Pienińskie łąki Sony A100 | CZJ 135/3,5 | ISO 100 | f/5,6 | 1/360 s |
Ale plama Słońca nie.
OdpowiedzUsuńPlama słońca jest jak najbardziej naturalna ;-)
UsuńMiałam na myśli,że nie jest dziełem ludzkim...
UsuńCzyim? Zależy od światopoglądu.
Czyli to plama światopoglądowa ;-)
UsuńBrzmi naukowo...
UsuńPowiedzmy, że to promyk nadziei.
Tylko promyk? Może plama nadziei...
UsuńKojarzy się z powiedzeniem " dać plamę", więc niespecjalnie
UsuńPromyki nadziei, może być.
Dać promyk nadziei - brzmi skromnie, a dać całą jej plamę - bezcenne ;-)
Usuń:) nadzieja matką mądrych.
UsuńMasz rację, że turyści często idąc przed siebie nie zwracają uwagi na to co obok nich. Za to ja się tym zawsze delektuję :) Świetne zdjęcie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że to co najcenniejsze zazwyczaj nie jest zauważane...
UsuńDziękuję za miły komentarz :-)