Drewniany kościół w Izdebnie Kościelnym

Izdebno Kościelne to wieś zlokalizowana ok 10 km na północny wschód od Grodziska Mazowieckiego. Znajduje się tu jeden z najpiękniejszych drewnianych kościołów na Mazowszu Zachodnim. Kościół parafialny pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie w Izdebnie Kościelnym zbudowany został w latach 1772-1776. Wcześniej, bo w w 1621 r. wzniesiono tu kaplicę, do której dobudowano kościół fundacji Michała Szymanowskiego, starosty wyszogrodzkiego. W 1822 r. dostawiono murowaną zakrystię. Zabytkowy barokowy wystrój wnętrza pochodzi z XVIII w. Kościół był remontowany kilkukrotnie, a gruntowny remont przeszedł po pożarze w 1990 r. kiedy to spłonęła konstrukcja dachowa oraz część wyposażenia. 
We wsi znajduje się klasycystyczny, parterowy dwór Szymanowskich z ok. 1800 r. oraz cmentarz z zabytkowymi nagrobkami.
Źródło informacji: wikipedia.pl i Polska Niezwykła

NEX-5 | SEL 18-55/3,5-5,6 | ISO 200 

Cisza przed burzą

Wakacje 2011 r. Ostatni dzień pobytu w Podgorze na Dalmackim wybrzeżu Chorwacji...

Sony A100 | MAF 28-135/4-4,5 | ISO 200 | 50 mm | f/11 | 1/60 s 

Podwodny Wrocław

Podwodny Wrocław
- Era Wodnika

Dobry wieczór Wroclove, 
Spod mostu Wroclove 
wypływam w Wroclove 
w noc love 
w noc love 
płynę mijam 
katedry -wie(r)że 
rynek parki 
a -leje 
wieżę ciśnień 
tysiące istnień 
Wroclove w noc love 
w wolność, otwartość, 
miłość wierzę 
niesie mnie rzeka 
od świtu po noc mglistą 
podwodne miastodpływa 
w undergroundową rzeczywistość 
z powiek -i- łuski dnia zrywam 
odpływam odżywam 
w noc love 
Wroclove 
Wroclove, moje Ja 
Jesteśmy królowie 
Wenecji Pół-nocy 
Nie-obce nam jatki 
na jatkach w nocy 
z szermierzem bez szpady 
swe siły mierzę 
a nad krasnalem stoi 
Święty Jan przegięty 
Wroclove - podwodne miasto 
mojeja 
Gdy zamknę oczy 
w to wszystko (to w wszystko) 
wierzę i płynę rzeką 
W mojej głowie dzwony 
podwodne telefony

Sony A700 | SAL 16-105/3,5-5,6 | ISO 200 | priorytet przysłony

Pałac w Chlebni

Chlebnia do 11 grudnia 1965 r. nosiła nazwę Chlewnia. Właścicielami posiadłości i folwarku byli Chlewińscy, potem Mokronoscy, Wodzińscy, Makarewicze, a w 1879 r. przeszły w ręce Wieniawskich za sprawą Juliana - prozaika i komediopisarza. Wieniawski do budowy nowej rezydencji zatrudnił wybitnego architekta Władysława Marconiego, który zaprojektował obszerną neobarokową rezydencję pałacową otoczoną parkiem krajobrazowym. Pałac wybudowany w 1909 r. był miejscem spotkań przedwojennej elity władzy. Po śmierci Juliana w dworze mieszkał jego syn Antoni Wieniawski, wybitny ekonomista. Po 1945 r. był użytkowany przez Spółdzielnię Wielobranżową Stowarzyszenia Producentów Rolnych. Obecnie pałac i park w Chlebni jest w rękach prywatnych. Więcej informacji o pałacu zamieszczam na moim grodziskim blogu

Sony A700 | MAF 28-135/4-4,5 | ISO 200 
Sony NEX-5 | SEL 18-55/3,5/5,6 | ISO 200 

Ruchoma szopka w Bardzie


Dla jednych kiczowata, dla innych fascynująca - taka jest ruchoma szopka w Bardzie. Jest tu orszak trzech króli składających dary Jezuskowi, pokłony składają mu też inne postaci historyczne i współczesne, wśród których odnajdziemy cystersów, biskupów,czy Ojca Świętego... Na dalszych planach widać panoramę miasta i codzienne życie. Kowal wykuwa podkowę, chłop orze pole. Regularne kursy odbywa miniaturowy pociąg, pod gwieździstym niebem przelatuje samolot, nieco dalej, za namową węża, Ewa zrywa jabłko z drzewa, żeby po chwili wręczyć je Adamowi. Wesoły smok macha ogonem, a laleczki w strojach krakowianek wywijają w tańcu... :-)
Szopka znajduje się w dawnej krypcie grzebalnej zakonników. W tym miejscu miała powstać kotłownia, ale zrezygnowano z tego pomysłu. W 1967 r. redemptoryści postanowili urządzić w krypcie ruchomą szopkę. Wymagało to jednak ogromu pracy - kryptę trzeba było pogłębić, wymienić filary. Po kilku latach prac szopka w 1971 r. była gotowa.
To miejsce obowiązkowe do obejrzenia przy okazji wizyty w Kotlinie Kłodziej.


Sony A700MAF 28-135/4-4,5ISO 20028 mm f/111/125 s

Droga długa jest

A700MAF 28-135/4-4,5
ISO 20028 mm f/111/125 s
Akurat - Droga długa jest

sł: P.Wróbel, muz: P.Wróbel, W.Żółty, T.Kłaptocz, 
P.Jakimów, I.Wojnar, P.Zwias 

A droga długa jest
Nie wiadomo czy ma kres
A droga kręta jest
Co dalej za zakrętem jest
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło to by się szło
To by się szło, to by się szło
Gdyby nie to szkło

Choć droga jest bez końca
Pozornie bez znaczenia
Mniemam, że mam powody
By drogi swej nie zmieniać
Nie zmieniać, nie zmieniać
Nie zmieniać

Bazylika św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie - wnętrza

O samej bazylice pisałem wczoraj, dziś kilka słów o wnętrzach. Wystrój kościoła pochodzi w większości z czasów ostatniej restauracji i nie jest szczególnie bogaty. Na uwagę zasługują portale w kruchtach bocznych z połowy XV w., oraz zespół zworników i rzeźbionych wsporników w niektórych kaplicach. Nyski kościół posiada również jeden z najbogatszych na Śląsku zbiór epitafiów i pomników nagrobnych. Pochowano tu ośmiu biskupów wrocławskich, stąd kościół często nazywany był katedrą. Dawny neogotycki ołtarz główny został zniszczony w 1945 r. i jego miejsce zajmuje drewniany gotycko-renesansowy tryptyk z początku XVI w. zwany Ołtarzem Pasyjnym. Jest to jedyny ocalały z 43 średniowiecznych ołtarzy kościoła św. Jakuba. Został on zwrócony po wojnie przez władze czechosłowackie. W obejściu prezbiterium zachowały się cztery barokowe konfesjonały.

Źródła: wikipedia.pl i Strona domowa Bazyliki














Sony A700, SAL 16-105/3,5-5,6, ISO 1600, f/5,6, priorytet przysłony


23 sierpnia – Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu

"23 sierpnia 1939 r. to jeden z najbardziej symbolicznych momentów w historii XX wieku – stulecia największych zbrodni i dramatów w dziejach ludzkości. Z inicjatywy Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność powstała przypinka „Remember. August 23”, upamiętniająca ofiary reżimów totalitarnych. Każdy, kto chciałby ją otrzymać, może złożyć zamówienie lub pobrać jej elektroniczną wersję na stronie internetowej www.enrs.eu/august23. Organizatorzy akcji zachęcają do udostępniania i dzielenia się symbolicznym znakiem pamięci o milionach ofiar totalitaryzmów XX wieku – brunatnego i czerwonego. Uroczyste obchody Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu odbędą się w tym roku na Litwie. 
Znaczek z czarną wstążką na tle fotografii, przedstawiającej bratających się żołnierzy sowieckich i hitlerowskich, przypominać ma tragiczny w skutkach pakt podpisany 23 sierpnia 1939 roku przez ministrów Joachima von Ribbentropa i Wiaczesława Mołotowa. Niemcy Hitlera i Związek Sowiecki Stalina dokonały wówczas podziału znacznej części Europy, który w tajnym protokole dodatkowym zakładał m.in. likwidację państwa polskiego.
[...] Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu został proklamowany przez Parlament Europejski 23 września 2008 roku. Jego celem jest upamiętnienie ofiar masowych deportacji i eksterminacji, a także zakorzenienie demokracji oraz wzmocnienie pokoju i stabilizacji w Europie"

Źródło informacji i zdjęć: informacja prasowa Europejskej Sieci Pamięci i Solidarność (ESPS)

Bazylika pw. św. Jakuba Apostoła i św. Agnieszki, Dziewicy i Męczennicy w Nysie

Burzliwe są dzieje bazyliki pw. św. Jakuba Apostoła i św. Agnieszki, Dziewicy i Męczennicy w Nysie. Według legendy kościół stoi w miejscu dawnego kultu pogańskiego. Gdy na ziemie te wkroczyło chrześcijaństwo, pewien pobożny i bogaty mieszkaniec - Jakub wraz ze swą małżonką Agnieszką zbudowali tu drewniany kościół. Faktycznie pierwsza murowana świątynia powstała w latach 1195-1198. Ta kamienna romańska świątynia służyła mieszkańcom Nowego Miasta (dzisiejsze Śródmieście), a w sąsiedztwie - w tzw. Starym Mieście prawdopodobnie istniał inny kościół. W XIII i XIV w. świątynia była wielokrotnie niszczona i odbudowywany, a obecna powstała w połowie XV w. Co prawda budowla doświadczyła i później licznych pożarów, zniszczeń i modernizacji, jednak jej sylwetka pozostała niezmieniona do czasów współczesnych. Kościół nazywany jest często katedrą, ponieważ w środku pochowano ośmiu biskupów wrocławskich. Oficjalnie od 2009 r. nosi tytuł bazyliki mniejszej i pomnika historii. 


Świątynia posiada spadzisty dach (ponoć jeden z najbardziej spadzistych w Europie) o pow. 4 tys. metrów kwadratowych. Jest również drugim pod względem kubatury, zabytkowym kościołem w Polsce (po gdańskim Kościele Mariackim). Obecne główne wejście do świątyni, to kruchta zachodnia dobudowana w końcu XIX w. Charakterystycznym jej elementem są dwa ozdobne portale. 


Źródło: wikipedia.pl




Sony A700, SAL 16-105/3,5-5,6, ISO 200, f/8, priorytet przysłony

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Starym Wielisławiu

Podróżując po Ziemi Kłodzkiej co rusz trafić można na piękne miejsca. Jednym z nich jest kościół w Starym Wielisławiu. Stary Wielisław położony jest w południowo-zachodniej części Kotliny Kłodzkiej, w pobliżu Kłodzka. Kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej istniał już w X. w, ale został spalony w 1428 r. przez husytów. Obecne zabudowania pochodzą z XV-XVIII w. Według legend miał tu gościć św. Wojciech, w swej drodze do Gniezna. W 1300 r. papież Bonifacy VIII wydał bullę, w której nazwał wielisławską świątynię Przybytkiem Niebieskim i ustanowił ją kościołem pielgrzymkowym. W kościele znajdują się relikwie św. Katarzyny Aleksandryjskiej, która jest patronką świątyni. 

Kościół w Starym Wielisławiu pozostał katolicki nawet podczas wojny trzydziestoletniej gdy okoliczne ziemie ogarnęła fala protestantyzmu. Pielgrzymi mogli schronić się w krużgankach, otaczających owalnie kościół i nadających jej charakter obronny. Mur z obejściem podcieniowym i budynkami bramnymi powstał w XVIII-XIX w. 
W ołtarzu głównym kościoła umieszczona jest słynąca cudami figurka Matki Boskiej z XIII w. Według ludowych przekazów została ona wyrzeźbiona przez bogatego chłopa o nazwisku Schneider, który we śnie usłyszał polecenie Maryi, nakazującej mu wyrzeźbić jej wizerunek. Maryja ma serce przebite mieczem, z tyłu wizerunku widnieją krzyż, gąbka na długim kiju i włócznia, czyli atrybuty Męki Pańskiej. Legendy mówią, że figurka ocalała z pożaru, który strawił kościół podczas wojen husyckich.

 
Sony A700 + SAL 16-105/3,5-5,6, ISO 200, priorytet przysłony

Kozłówka - Galeria Sztuki Socrealizmu

W budynku dawnej powozowni w muzeum Zamoyskich w Kozłowce mieści się Galeria Sztuki Socrealizmu. Dla jednych wizyta w muzeum to podróż sentymentalna (sic!), a dla innych ostrzeżenie przed rządami totalitarnymi. Muzeum pokazuje absurdy sztuki czasów słusznie minionych... Warto odwiedzić to miejsce przy okazji wizyty w przepięknym pałacu Zamoyskich.




Sony A-700, SAL 16-105/3,5-5,6, ISO 800, priorytet przysłony

Sposób na upały...

Upały mamy już za sobą, a bociany odleciały... Tak było na Mazurach :-)













Sony A-700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO, ISO 200, 280 mm, f/8, 1/250 s, priorytet przysłony

W-Skers i spółka, czyli wrocławskie krasnale

Sony A-700, SAL 16-105/3,5-4,5, ISO 200, 50 mm, f/5, 1/20 s,
priorytet przysłony
Skąd wzięły się krasnale we Wrocławiu? Na stronie http://krasnale.pl/ można znaleźć takie wyjaśnienie: "Badacze skrzaciej genealogii dotarli do Kroniki Krasnoludków, gdzie znaleźli zaskakującą notkę: pierwszy krasnal, jakiego widział świat pojawił się właśnie na wrocławskiej ziemi! Nikt nie wie, skąd tutaj przywędrował, ale to właśnie na Dolnym Śląsku postanowił się osiedlić. Z biegiem lat rodzina Papy Krasnala (pod takim imieniem znany jest dziś ten senior krasnoludkowego rodu) zaczęła się rozrastać i nad Odrą przybywało mężnych, silnych i odważnych skrzatów. I dopiero wiele lat później w osadzie pojawili się ludzie. Na szczęście obyło się bez konfliktów i zatargów o władzę i wpływy. Mali i duzi od razu przypadli sobie do gustu i wspólnymi siłami zaczęli budować miasto, w którym mieli razem zamieszkać. Po latach, na cześć ogromnego wysiłku krasnali przy stawianiu wszystkich najważniejszych zabytków Starego Miasta, ludzie nazwali dzielnice Wrocławia ich imionami. I tak Biskupin wziął się od Biskupika, Sępolno od Sępika, Szczepin od Szczepika, Oporów od Opornika itd…" Zdjęcie prezedstawia trzy osobniki z licznej rodziny: W-Skersa, Głuchoniemego i Niewidomego. Przywędrowały one do miasta na zaproszenie Wrocławskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych. Cała trójka zabiega o to, aby Wrocław czynić miastem przyjaznym dla osób niepełnosprawnych...

 Więcei informacji na stronie: http://krasnale.pl


Bociany odlatują...

Zaczął się czas odlotów bocianów, to sygnał o nieuchronnie zbliżającej się jesieni. Większość bocianów opuszcza tereny lęgowe w ostatniej dekadzie sierpnia, ale niektóre ptaki, nie obarczone już obowiązkami rodzicielskimi odlatują przed 15 sierpnia. Poprzedzają je tzw. bocianie sejmiki, na które zlatują się ptaki z całej okolicy. Miejsca sejmików wybierane są instynktownie, najczęściej na łąkach, gdzie można najeść się do pełna przed długą podróżą. Jako pierwsze lecą dorosłe ptaki, które nie wyprowadziły w tym roku lęgów. W następnej kolejności odlatują młode ptaki, które znikają z lęgowisk stopniowo i bez gromadzenia się w większe grupy. Niestety ok. 30% z nich zginie podczas długiej niebezpiecznej podróży. Jako ostatnie odlatują dorosłe osobniki, które odchowały młode. Średni termin odlotu ptaków z południowej Polski przypada na 27 VIII, natomiast dokładniejsze dane pochodzące z Pomorza, już z XIX w., określają terminy odlotów młodych na 29 VII-15 VIII; a dorosłych 18-28.VIII, wyjątkowo 29.VIII.
Większość wylatujących z Polski bocianów przelatuje ok. 10 tys. km i zimuje w środkowej i południowej Afryce. Część ląduje także w Azji południowo-zachodniej. Podróż zajmuje im od 30 do 60 dni. 

Za stroną Bocianopedia

Sony A-700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO ISO 200 180 mm, f/7,1, 1/320 s, priorytet przysłony

Farma wiatrowa...

Elektrownie wiatrowe budzą sporo kontrowersji. Oprócz ich pozytywnego wpływu na bilans energetyczny kraju zwraca się uwagę na negatywne oddziaływanie na środowisko. Jednak wiatraki powstają jak grzyby po deszczu. Na Mazurach i Suwalszczyźnie praktycznie trudno znaleźć miejsce z rozległym widokiem, gdzie krajobraz nie byłby zeszpecony ich widokiem...Coraz częściej budowane są elektrownie wiatrowe składające się z wielu ustawionych blisko siebie turbin – tzw. farmy wiatrowe. Na zdjęciu farma wiatrowa w okolicach Tatarskiej Góry k/Giżycka.

Sony A-700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO, ISO 200, 100 mm, f/8, 1/640 s, priorytet przysłony

Highland Cattle - Szkockie Krowy Górskie

Szkockie krowy górskie, to moim zdaniem jedne z najbardziej urokliwych zwierząt na ziemi. Natura obdarzyła te zwierzęta puchatym futerkiem, zadziorną, "zaczesaną" na bok grzywką i imponującymi rogami. Zwierzęta te można spotkać nie tylko w szkockich górach, ale również coraz chętniej są hodowane w Polsce. Szkoci mawiają, iż królowa nie jada innej wołowiny niż mięso rasy szkockiej... ;-)


Sony A-700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO, ISO 400, 100 mm, f/11, 1/250 s, priorytet przysłony

W stadzie bezpieczniej...

Stado jeleni w sfotografowane podczas fotograficznego safari w "Gospodarstwie Ekologicznym Rodziny Rudziewiczów" w miejscowości Zatyki w okolicach Gołdapi. Na ok. 300 ha można spotkać stada jeleni europejskich, świniodziki, muflony, koniki Przewalskiego, tarpany, jaki i wiele innych zwierząt. Gospodarstwo zwiedza się na pokładzie samochodu terenowego, a sam teren jest bardzo malowniczy: pagórkowaty, z wieloma zadrzewieniami i oczkami wodnymi. Koszt takiej wyprawy to ok 19 zł za mniej więcej 3 godz.

Sony A700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO, ISO 400, 250 mm, f/9, 1/200 s, priorytet przysłony

Suwalszczyzna - raz jeszcze

To samo miejsce, co w tym poście, tym razem jednak przy ładnej pogodzie...


A-700, SAL 16-105/3,5-5,6, ISO 200, priorytet przysłony

Jelenie rogi

Sony A700, MAF 100-400/5,6-6,7 APO,
ISO 400, 150 mm, f/9, 1/200 s.,
priorytet przysłony
Konstanty Ildefons Gałczyński
Jak jeleń chciał sprzedać swoje rogi

Żył raz jeleń ubogi, 
w majątku miał dwa rogi, 
poza tym więcej nic. 

Smutny przez bory snuł się 
i jeszcze gorzej czuł się, 
niż na ziej sztuce widz. 

A nieraz mu się chciało 
wypić kubek kakao, 
ech, tak, niejeden raz. 

A tutaj w tej pustelni 
ni rynku, ni spółdzielni, 
a tylko las i las. 

Więc się zezłościł jeleń. 
- Tego - mówi - za wiele. 
Uderzę w czynów stal. 

Rogi okrył papierem 
i odszedł z bedekerem 
w tzw. siną dal. 

Po pięciu dniach podróży 
znalazł się w mieście dużym, 
gdzie dużo ludzi szło. 

I zawołał bez trwogi: 
- Rogi sprzedaję, rogi, 
rogi, panowie, o! 

Ale na rogi 
nikt się nie skusił oczywiście, 
O biedo wszystkich bied! 

Biedny lasów mieszkaniec 
przeżył rozczarowanie 
i dalej smutny szedł. 

Księźyc był znów na nowiu. 
Patrzy - chatka w pustkowiu, 
zapadła w mech i sen. 

Na płocie szyld chędogi ; 
KUPUJĘ JELENIE ROGI 
PODŁUG NAJWYŻSZYCH CEN. 

,,He-he - pomyślał jeleń 
- tego to już za wiele, 
hi, hi, ha, ha, ho, ho. 

I ta chatka w pustkowiu, 
i ten księżyc na nowiu 
- kantem mi pachnie to. 

Wiem, ta stara hiena 
jest z bajek Andersena, 
warzy diabelski płyn, 
ćmy pali w kandelabrach, 
o, ja się nie dam nabrać, 
ja już mam dość tych kpin." 

I nagle rzeczywiście: 
przyszedł świt, drgnęły liście, 
dzień się zaczął upalnie. 

Słońce w liściach igrało. 
Jeleń pił swe kakao. 
Wszystko było normalnie.

Romantyczny pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim

Dolny Śląsk to region na każdą pogodę, z pięknymi górami i tajemniczymi zamkami. Podczas ostatniego pobytu w Kotlinie Kłodziej, niejako "przypadkiem" mieliśmy okazję i przyjemność trafić do Kamienia Ząbkowickiego. Dojechaliśmy tuż przed zamknięciem pałacu, ale dzięki miłemu panu z kasy ostatnia tego dnia wycieczka poczekała na nas i tak mogliśmy zobaczyć mponujące pod względem rozmachu romantyczne zamczysko, czy też pałac zbudowany z inicjatywy księżnej niderlandzkiej Marianny Luisy Orańskiej. Jej dwupiętrowa rezydencja w Kamieńcu wzniesiona została niezwykle staranie z kamienia i cegły na planie prostokąta o wymiarach 75 x 48 metrów. Gmach wybudowano z rozmachem, narożnikach postawiono cztery okrągłe wieże a dwie dodatkowe umieszczono po bokach ryzalitu. Pałac miał ponad 100 pomieszczeń mieszkalnych.

Obecnie pałac mimo, że poważnie zniszczony jest częściowo udostępniony do zwiedzania. Z przewodnikiem spaceruje się po parterze, wewnętrznym dziedzińcu i ogrodach. Mimo opłakanego stanu gmaszysko potrafi zauroczyć rozwiązaniami architektonicznymi. Najbardziej urzekł mnie wewnętrzny dziedziniec pałacu...

Więcej informacji o pałacu można znaleźć tu

Sony A-700, Tamron 17-50/2,8, ISO 200, priorytet przysłony

Polne drogi

Sony A-700, MAF 70-210/4, ISO 400,
210 mm, f/20, 1/200 s, -1/3EV,
priorytet przysłony
Maria Gawlikowska
POLNE DROGI 

Smagane wichrami wieków 
Palone przez słońce 
Nie skarżą się 
Nie krzyczą 
I wciąż biegną przed siebie 
Cichutko 
I tak skromnie... 
Potrzebne i niezauważane 
Skąd się wzięły? 
Dokąd biegną drogi polne? 
W szarym pyle historia ludzkości 
Zapisana stopami przeszłych pokoleń 
Mknie do nikąd. 
Tylko zadumane drzewa 
Są niemymi świadkami ich wytrwałości 
I cichutko 
Szemrzą im do snu 
Pieśń pisaną przez wieczność

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...