Na Hali

Afanasij Fet

Mglisty poranek

Jak pierwszy złoty promień świtu
Błysnąwszy spoza chmur i szczytów
Spływa, ślizgając się, ze skały
Na baszty i na ruin zwały,
Gdy nieruchomej, szarosinej
Mgły jeszcze pełne są doliny -
Tak niech, pieśniarzu, twe zachwyty
Spłyną na serca mgłą spowite.

I jak na listku róży młodej,
Zrodzonej wraz ze słońca wschodem -
Gdy skwarny wiatr ze słońca wschodem -
Gdy skwarny wiatr, w oddali płynąc.
Skrzydeł swych jeszcze nie rozwinął.
A ranna mgła wilgotnym tchnieniem
Jeszcze od nieba dzieli ziemię -
Kropelka rosy lśni srebrzysta,
Taka niech pieśń twa będzie czysta.


Sony A700 | MAF 28-135/4-4,5 | ISO 200 | 28 mm | f/16 | 1/60 s | +0,7 EV

4 komentarze:

  1. Kocham Fets Туманное утро ... ale nigdy nie czytać w języku polskim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez przypadek trafiłem na ten wiersz i spodobał mi się jako uzupełnienie, a w zasadzie dopełnienie fotografii

      Usuń
    2. Tak, to pasuje razem cudownie.
      Kiedyś często w moim blogu wiersze, zdjęcia lub obrazy
      http://maschas-buch.blogspot.de/2011/10/herbstfeuer.html
      http://maschas-buch.blogspot.de/2011/10/herbstfeuer.html

      Chciałbym przeczytać w oryginalnym języku polskim, ale nie znaleźliśmy go.
      http://maschas-buch.blogspot.de/2010/07/anna-kamienska_31.html

      Usuń
    3. Zupełnie nie znam poezji Anny Kamieńskiej :-(

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...