Sto jedenaście wizyt w moim blogu. Czy to dużo, czy mało, jak na 3 tygodnie "życia"? Zapewne niezbyt dużo, ale cieszę się, że ktoś od czasu do czasu tu zagląda. To znaczy, że blog żyje... Może nie jest najlepszy, może nie najciekawszy, ale... No właśnie jest mój i jest o mojej fotografii. O fotografii amatorskiej, okiem fotografa - amatora. Miło mi, ze kogoś to interesuje :-)
Znalazłem stary nie wywołany negatyw sprzed lat. Oddałem go do wywołania i zeskanowałem. Ząb czasu lekko go nadgryzł, ale coś jeszcze daje się wyciągnąć... Z każdym kolejnym zeskanowanym "okienkiem" wracają wspomnienia wyjazdu w Alpy Julijskie sprzed lat...
Zdjęcie robione starą poczciwą Prakticą B100 + Prakticar 50/2,8 na negatywie Kodak Gold 200.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz