Konstanty Ildefons Gałczyński
Piosenka o dworcu EKD
Muzykanci grają tango
"Numer twych butów czterdziesty drugi"
i walca "Liść we mgle".
Zapada wieczór, proszę pani,
a potem noc nadciągnie za nim.
Jak liście szepcą zakochani
pod dworcem EKD.
Tu może nuty dostać muzyk,
a o dwa kroki gladiolusy,
jeśli to dzień imienin.
A z owocami facet dźwiga
na wpół rozcięty melon-gigant,
dla Mani i dla Gieni.
Więc owszem, proszę pani,
Paryż,
rozumiem... Paryż... te bulwary,
kina w neonach, lecz niech skonam!
na wiecznie pióro me!
Ja wolę, niż bulwarów blaski,
na Nowogrodzkiej kurz warszawski.
I nocą małe, srebrne gwiazdki
nad dworcem EKD.
Tak mi się to jakoś skojarzyło z postem o grodziskiej WuKaDce. Choć to nie jest wiersz, ani o Grodzisku, ani o WKD, ale...
Przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie był kiedyś dworzec EKD
Na zdjęciu współczesne składy pociągów WKD na bocznicy w Grodzisku Mazowieckim. Sfotografowane A-700 + MAF 70-210/4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz